Stój, głupia! Zatrzymaj się! Nie rób tego!
Miastko.
Miasteczko.
Patrz, tam była przepaść
Co chciałaś zrobić? Co robisz ze swoim życiem?
Jak wpadłaś na ten niepojęty pomysł, że jest dla ciebie plan inny niż miłość? Dlaczego uparłaś się, że będziesz mnożyć sukcesy, zarabiać wielkie kwoty, zdobywać niezwykłe doświadczenia? Dlaczego żebrzesz o te śmieci, skoro twojemu życiu brakuje tylko miłości? To pustka, Miastko. Twoje dni wypełnione gonitwą za niczym są puste, tak jak twoje oczy: bez nadziei i już nawet bez łez. Widzisz, gdzie cię to doprowadziło. To czeluść bez dna. Stamtąd już byś nie wróciła.
Wiesz przecież, że może być inaczej. Twoje serce to wie, dlatego tak krzyczało. Posłuchaj go przez chwilę. I mnie posłuchaj. Może być inaczej. Jest na świecie miłość i ona jest dla ciebie. Tylko zapragnij.
Mówisz, że to droga przez pustynię. Wiem, ten strach może zabić. Ale spróbuj. Zrób jeden krok; zobaczysz, że pod twoimi stopami rozkwitną najpiękniejsze kwiaty.
Już nie płacz, Miastko.
Chodźmy stąd.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz